Podatnicy współpracując z innymi przedsiębiorcami muszą liczyć się nie tylko z korzyściami, ale również z czarnymi scenariuszami, jakimi może być m.in. trafienie na oszusta. W takich sytuacjach może pojawić się pytanie – co z rozliczeniami podatkowymi? W jaki sposób należy uregulować zobowiązania wobec urzędów skarbowych? W jednym z wyroków Naczelny Sąd Administracyjny orzekał w sprawie prawa do 0% stawki VAT w przypadku wewnątrzwspólnotowej dostawy towarów do kontrahenta zagranicznego, który okazał się nieuczciwy.
Najpierw interpretacja
O wydanie indywidualnej interpretacji przepisów prawa podatkowego wystąpiła spółka, która nawiązała współpracę z kontrahentem z Wielkiej Brytanii (jeszcze przed Brexitem). To kontrahent wyszukał spółkę, poprosił o przesłanie oferty, a następnie złożył zamówienie na kilka partii towaru.
Spółka dokonała analizy kontrahenta poprzez stronę internetową, opinię oraz system VIES. Ponieważ nic nie wzbudziło jej wątpliwości, dostarczyła towar pod wskazany adres w Wielkiej Brytanii wynajętym transportem. Odbiór towarów został potwierdzony na dokumencie CMR, na specyfikacji towarów przez osobę uprawnioną, a także drogą mailową przez przedstawiciela firmy.
Spółka wystawiła fakturę VAT ze stawką 0% (jako WDT) i wysłała ją listem poleconym. Po upływie terminu na dokonanie płatności okazało się, że zamówienie zostało sfałszowane, a centrala brytyjskiego kontrahenta wskazała, że nie zna zamawiającego ani osób występujących w jego imieniu. W związku z tym w Polsce i w Wielkiej Brytanii zgłoszono oszustwo. Pojawiło się natomiast pytanie – czy wnioskodawczyni miała prawo do wystawienia faktury z 0% stawką VAT?
Sama uważała, że ma takie prawo – działała bowiem w usprawiedliwionym przekonaniu, że nawiązuje kontakty handlowe z realnym kontrahentem, a do dostawy faktycznie doszło, na co spółka posiada dokumentację. Ponieważ działała w dobrej wierze jako sprzedawca, ma prawo do preferencyjnej stawki VAT.
Fiskus się nie zgadza, WSA już tak
Zdaniem organu wydającego interpretację, mimo że przemieszczenie towaru faktycznie nastąpiło, to dostawa nie trafiła do odbiorcy, na którego została wystawiona faktura. Ponadto, zdaniem fiskusa, spółka oparła swoje zaufanie do kontrahenta jedynie na kontakcie telefonicznym i mailowym z niezweryfikowaną osobą. A to nie świadczy o doożeniu należytej staranności w prowadzeniu sprawy.
Ważne! Orzecznictwo unijne wyraźnie wskazuje, że zastosowanie stawki 0% w WDT jest możliwe jedynie w przypadku, gdy podatnik dołoży należytej staranności w prowadzeniu sprawy.
Sprawa trafiła do WSA, który przychylił się do stanowiska spółki. Uznał on, że nie można stwierdzić, by wnioskodawczyni nie działała w dobrej wierze ani że nie dochowała należytej staranności w kontaktach z przedstawicielem firmy brytyjskiej. Okoliczność braku pisemnej umowy i niezweryfikowanie osoby podającej się za przedstawiciela kontrahenta nie może pozbawiać spółki prawa do preferencyjnej stawki VAT, jeśli zweryfikowała ona kontrahenta poprzez strony internetowe, rozmowy telefoniczne czy maile. Nie można żądać od podatnika, by prowadził niekończące się sprawdzenia kontrahentów, przyjmując. że tylko wtedy dochowuje należytej staranności.
NSA kończy spór
Ku zdziwieniu spółki Naczelny Sąd Administracyjny nie podzielił stanowiska WSA. Nie zgodził się z wnioskiem, że spółka działała w dobrej wierze i z należytą starannością – nie podjęła bowiem wszelkich starań w celu zagwarantowania wykluczenia udziału w oszustwie. Zdaniem NSA okoliczność, czy osoba podająca się za przedstawiciela firmy faktycznie działa w jej imieniu, powinna być w odpowiedni sposób sprawdzona, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że polski podatnik nie miał wcześniej kontaktów z tą konkretną firmą brytyjską. Zdaniem sądu wnioskodawczyni dopuściła się winy w postaci niedbalstwa, i bez znaczenia pozostaje fakt, że podczas rozmów telefonicznych starała się uzyskać jak najwięcej informacji o kontrahencie. To, że 20 lat temu czynności weryfikujące kontrahentów dokonywane w ten sposób były wystarczające, nie oznacza, że jest tak w dzisiejszych realiach. Podatniczka powinna zatem zweryfikować stosowane zasady kontroli potencjalnych kontrahentów, by w przyszłości uniknąć takich sytuacji.
Podsumowując, spółka nie miała prawa do zastosowania stawki VAT w wysokości 0% i powinna opodatkować dokonane transakcje podstawową stawką krajową w wysokości 23%.
Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 27 sierpnia 2024 r., sygn. akt I FSK 1662/20